Tajemnicze amulety, orientalne zapachy olejków eterycznych, zawiłe zaklęcia wypowiadane przez wróźki przy ledwo widocznym blasku świec. Lepka konsystencja wosku, metalowy, ciężki klucz i mnóstwo magii, którą andrzejkowy wieczór jest przesycony. Właśnie z tym kojarzy mi się to święto. Pozwala mi ono zatracić się w klimatach, które uwielbiam. Albowiem na myśl o Andrzejkach nie widzę srebrno-cekinowej kreacji, ani wysokich szpilek. W moich myślach króluje kobieta, ubrana w zwiewne tkaniny. Otoczona kadzidłami i kartami do Tarota...
W ten wieczór postanowiłam oddać się całkowicie moim wyobrażeniom i powstała taka oto stylizacja:)






Z okazji Andrzejek życzę wszystkim spełnienia wszystkich pomyślnych wróżb i chwili relaksu przy zapalonej świecy
Ang: In Poland yesterday, we had Saint Andrew’s Day. It's a very special and magical evening. I love it's atmosphere a lot.
dress-Zara
skinny jeans-Cubus
shoes-mum's-Studio Moda
klimatyczne zdjęcia, zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńŚwietne buty!
OdpowiedzUsuńoch buty przeurocze ! gratuluje :)
OdpowiedzUsuńTwój komentarz mnie poruszył. Musiałam Ci podziękować za te słowa tutaj. :)
OdpowiedzUsuńNo, a po za tym w końcu nadarzyła się okazja odwiedzenia tego miejsca.
Jestem zachwycona klimatem zdjęcia głownego. Wyglądasz na nim niczym blond Ania z Zielonego Wzgórza.